niedziela, 1 grudnia 2013

Zaczynamy nowy miesiąc!

Listopad! Jestem zadowolony z tego miesiąca, czuję się o wiele lepiej,silniejszy i z większą motywacją nad sobą. Wydaje mi się że moje ciało się powoli zmienia, nie śpieszy mi się z tym wszystko przyjdzie w swoim czasie, najważniejsze jest to że nie siedzę na dupie tylko pracuję nad sobą, wiem że mogę dać z siebie więcej! Grudzień będzie jeszcze lepszy! Wiem to już teraz :)
A zaraz po grudniu będzie nowy rok! Ten rok 2014 będzie dla mnie przełomowy! Skończę 18 lat, zamierzam wystartować w półmaratonie, ogólnie czeka mnie wiele w nadchodzącym roku.
Póki co cieszę się jeszcze z 2013r, przecież przed nami jeszcze cały miesiąc, mam nadzieje że po świętach mi na wadze nie przybędzie, i ciężka praca nie pójdzie na marne. Do tego mój ukochany klub "Arsenal" ma świetny sezon, odkąd im kibicuję nigdy nie widziałem ich w takiej dobrej formie.

Podsumowując "Ciężka praca się opłaca"
Pozdrawiam :)



czwartek, 28 listopada 2013

Nieaktywność

Witam, tak wiem że obiecywałem dodawać posty co ok 2 dni, niestety ostatnio mam dużo nauki i zajęć, nawet choroba mnie łapie pomału! O treningach oczywiście nie zapomniałem!
Od tego czasu jak mnie nie było ułożyłem sobie dokładny 4 dniowy plan treningowy na siłownię i założyłem zeszyt z wynikami aby móc sobie porównać czy są jakieś efekty czy ich nie ma.
Oprócz treningów siłowych oczywiście cardio i aeroby do tego doszły, nigdy nie czułem się tak dobrze!

Znajoma poleciła mi Focus T25! To jest świetne, niestety nie mam za bardzo gdzie wykonywać te ćwiczenia, tak jak pisałem w wcześniejszych postach (uczę się jeszcze i mieszkam u rodziców więc nie mogę pozwolić sobie na wszystko), niestety moim rodzicom trochę to przeszkadza.

Kolejny temat rodzinnych sporów, ojciec znowu ma pretensję że jem "jakieś gówna" staram się jak mogę jeść tak jak powinienem ale jest ciężko,kombinuję jak mogę żeby odżywiać się jak najlepiej.
Całe szczęście że matka mnie jeszcze rozumie i mi trochę pomaga.

Dzisiaj ćwicząc na siłowni, słuchając radia mówili że coraz więcej osób w młodym wieku dostaje zawału serca, aż strach pomyśleć że dużo liczba ludzi odżywia się fastfood'ami i to nawet codziennie. Jeden koleś wypowiedział się w taki sposób "Lubię zjeść dobrze i tłusto" szczerze to się roześmiałem, lecz jest mi tej osoby bardzo żal. Jeśli tłusto to znaczy dobrze to mu naprawdę współczuję, może kiedyś zrozumie że to był błąd gdy zacznie chorować choćby na serce. 


środa, 13 listopada 2013

Mój drugi post

Witam wszystkich, to już mój drugi post,trochę już o mnie wiecie więc mogę zająć się dodawaniem postów.
Posty będę dodawał  co ok.2 ,dni będzie co czytać :)

Tak więc Bieg Niepodległości zaliczony, niestety czasu sobie nie liczyłem no trudno, było świetnie .
Miałem dodać zdjęcie z moimi znajomymi z biegu niestety koleś który je robił nie włożył  na stronę internetową i nie ma.
Wtorek trenowałem mięśnie grzbietowe, i ostro się wziąłem jeszcze za brzuch, dzisiaj wstać nie mogłem więc trening był dość intensywny, dzisiaj również ćwiczyłem ponieważ jutro nie mam czasu pójść na siłownie ;/
Jestem nakręcony, bardzo się cieszę że wziąłem się za siebie i nie żałuję tego, czuję się świetnie odkąd zacząłem porządnie ćwiczyć.

Jak wiecie ciężko trzymać mi dietę ponieważ nie mieszkam sam obiady robi matka a ja się jeszcze uczę czy chodzę do pracy. Staram się trzymać choć trochę diety. Czy chleb żytni pełnoziarnisty będzie dobry na 2 śniadanie lub kolację ? Na 1 śniadanie jem płatki owsiane z mlekiem.

Pamiętajmy o motywacji, ona jest najważniejsza!

poniedziałek, 11 listopada 2013

Witam, jestem blogerem

Hej, mam na imię Daniel i jestem nowym blogerem!

Opowiem trochę o sobie, i o mojej przeszłości, jak z nienawiści do uprawiania sportu,pokochałem go.
Tak więc, od zawsze byłem sobie "pączuś" nie obżerałem się mimo to miałem nadwagę nawet sporą.
Zanim poszedłem do szkoły mi to nie przeszkadzało, poznając kolegów z klasy po jakimś czasie przypadła ksywka "gruby", z początku nie byłem wyśmiewany zaś dopiero w wieku ok 10 lat zaczęły się ciężkie dni.
Koledzy i koleżanki z klasy (głównie koledzy) zaczęli wyśmiewać się, padały teksty typu "dlaczego nie wziąłeś ze sobą do szkoły lodówki", "zjedz se schabowego" itd...na początku był nabór do gry w siatkówkę, trenowałem jakiś czas, ogólnie dobrze mi szło, niestety nadwaga trochę przeszkadzała, i ten sport nie przypadł mi do gustu. Piłka nożna?, ojciec ciągle jakiś mecz oglądał lubiłem tą dyscyplinę sportową i to bardzo! Czasem chodziłem sobie pograć, lecz zniechęcało mnie to że tak szybko się męczę i nie daję rady nadążyć za kolegami, najgorszy nigdy nie byłem kopać piłkę umiałem słabością były warunki fizyczne.
W-F był dla mnie ciężarem, znienawidziłem również nauczyciela który kazał mi biegać, często dostawałem jedynkę za do że nie chcę ćwiczyć lub za braki stroju.

Przyszedł czas na gimnazjum! Załamka! Została mi do wyboru tylko i wyłącznie klasa o profilu sportowym!
Miałem łezki w oczach że nie dam rady, będą tam wysportowani koledzy, 10 lekcji wychowania fizycznego w tygodniu i do tego poziom nauczania sportu będzie wyższy. Okazało się że strach był niepotrzebny, nauczyciel W-F był bardzo przyjazny, nauczył mnie wiele,często nawet motywował. Koledzy wcale nie byli tacy źli, było tam kilku piłkarzy którzy namówili mnie do treningów w klubie, oczywiście dałem się namówić.
Łatwo nie było trenować z nadwagą, świetny też nie byłem, ale teraz dziękuję właśnie bogu że właśnie trafiłem na ten profil klasy, dziękuję kolegą i nauczycielowi w-f. Wychodząc z gimnazjum pozbyłem się nadwagi mam prawidłową wagę do wzrostu  i dość dobrze wyglądam lecz nie na tyle dobrze żeby było OK.
Tłuszcz został najwięcej na brzuchu, twarz zmieniła się. Obecnie mam 17 lat trenuję piłkę nożną od jakiegoś czasu postanowiłem pracować dalej nad sobą, już bardziej na poważnie od ok 3 miesięcy zacząłem regularnie biegać, wręcz pokochałem bieganie! Od miesiąca ćwiczę na siłowni i w domu, jestem w dobrym kierunku aby zmienić swoje ciało. Mierzę 182cm i ważę 76kg, waga to jedno ale teraz trzeba pomyśleć nad BF czyli procentem tkanki tłuszczowej, w tym potrzebna mi będzie oczywiście dieta, gdzie łatwo nie będzie gdyż mam 17 lat, a dieta również kosztuję, ale staram się jeść jak najlepiej. Motywacji mi nie brakuje, wręcz przeciwnie, często są ludzie co potrafią mnie hejtować, mnie to nie zniechęca. Często śmieję się jaki byłem, i gdy spotykam nowych znajomych pytają mnie dlaczego mówią na mnie "gruby" i śmieję się z przeszłości idąc na przód.

.

 

Copyright @ 2013 Pokochaj Sport.